Forum Hunters of the Weird
Kryptozoologia, Ufologia, Zjawiska Paranormalne
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy  GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

Czym tak naprawdę jest El Chúpacabra?

 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Hunters of the Weird Strona Główna -> Kryptydy Lądowe / El Chúpacabra
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
theGreatWhiteHunter
Administrator



Dołączył: 28 Sie 2009
Posty: 47
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Sob 14:40, 29 Sie 2009    Temat postu: Czym tak naprawdę jest El Chúpacabra?

Jako iż fenomen Chupacabry polega na tym iż nikt tak naprawdę nie wykonał stu procentowej wiarygodności zdjęcia bądź wideo Chupy, nie wiadomo czym tak naprawdę jest to stworzenie. Ten temat poświęcony jest waszym teorią.


No to ja może zacznę:

Cóż jako iż jestem profesjonalistą, to rzecz jasna musiałem i własną teorię na temat Chupacabry opracować. Nie jestem przesądny i nie wierzę w złych przybyszów z kosmosu. Uważam iż wszystko ma logiczne wytłumaczenie. Przyjrzyjmy się opisom sporządzonym przez świadków. Bestia rzekomo posturą przypominała stworzenie podobne do kangura, miała rzadką sierść w formie włókien, błonę rozciągniętą między ramionami a plecami, ramiona zakończone trójpalczastą dłonią i długie pazury , brak ogona (w niektórych zeznaniach króciutki pseudo ogon), masywniejsze nogi (których używała do stania bądź niezgrabnego skakania, czerwone oczy. W zeznaniu Misaela Negrona, stworzenie nie posiadało uszu, w innych z kolei już posiadała konkretnej wielkości uszy. Posiadała kły którymi wbijała się w ofiarę i wysysała krew. Wielu dzisiejszych kryptozoologów uważa iż Chupacabra jest rodzajem kojota, bądź innym psowatym ssakiem, w dodatku atakuje w stadach. Jednakże psowate mają to do siebie iż pozostawiają mnóstwo śladów podczas szamotaniny, robią niezwykły bałagan i rozszarpują swe ofiary... Całkowite przeciwieństwo Chupy.
Czym zatem jest tajemniczy Wysysacz Kóz w moim mniemaniu... Otóż Chupacabra jest tak naprawdę...
Nietoperzem. Tak jest nietoperzem, kiedy przyjrzeć się szczegółom podawanym w opisach świadków, miejscom w których się pożywiały. Gdyby zwrócić uwagę na ich naturę, wyraźnie widać zatrważające podobieństwo do tych stworzeń.
Nietoperze wampiry znane są z dobrej umiejętności chodzenia a nawet biegania, chodzą unosząc ciało wysoko (w przeciwieństwie do innych gatunków), przedramiona z kolei utrzymują poziomo (brzmi znajomo). Większość nietoperzy posługuje się echolokacją (przez co mają małe oczy, a duże uszy), niektóre jednak gatunki bardziej polegają na wzroku (ich oczy są znacznie większe, a uszy mniejsze, w formie tak zwanych koziołków).
Nietoperze wampiry żywią się krwią ptaków i ssaków i żeby było ciekawiej, zamieszkują tereny ameryki południowej... Ponadto większość nietoperzy prowadzi nocny tryb życia, również poluje nocą.
Jedyne co tutaj nie pasuje... to ich rozmiar i te przeklęte trójpalczaste dłonie... Jednakże w zeznaniach Mary Anne Q. stwór posiadał błony pomiędzy palcami (może więc chodziło o palce wchodzące w skład skrzydeł – dokładnie jak u nietoperzy).
Rozmiar... to jest już kwestia, lub anormalności genetycznej (możliwe że grupa takich oto nietoperzy cierpiała na gigantyzm – rzadkie zjawisko, ale się zdarza),

{a żeby nie być gołosłowny, pierwszy miot jednej z moich myszy przyniósł na świat 7 młodych – niestety tylko dwie przeżyły... jednakże o ile jedna z nich (Bożydar – samiec, umaszczenie czarne z białym podbrzuszem, był kompletnie zdrowy i szybko dogonił rozmiarem matkę) o tyle (Furia – samica, umaszczenie brąz, urodziła się z wadą – karłowatość – i w momencie gdy jej brat osiągnął rozmiary matki, ona pozostawała niewiele większa od jego głowy (niemalże dokładnie tyle co przy urodzeniu)}

co mogło być przyczyną nader wielkich rozmiarów 0,8 – 1 m wysokości. Straszne? Być może, ale o ileż logiczne.
Co do wyglądu twarzy, jak zwykle nie zgadza się opis Negrona, który wspomina o rybiej paszczy. Opisy innych świadków (nie zafascynowanych ufologią) opisują „twarz” chupy znacznie naturalniej, niektóre przypominają tą u nietoperza.

Charakterystyczne głowy nietoperzy, widać w nich podobieństwo do opisywanej Chupy

Na różnice między opisami świadków takich jak Mary Anne Q. która widziała stworzenie w biały dzień, a relacją Misaela Negrona, który obserwował stworzenie w środku nocy, można również łatwo wyjaśnić. Otóż podam jeden bardzo prosty przykład, polegający na omylności percepcji.

{Kiedyś leżałem w nocą w łóżku, było to niedawno po wymianie okien w domu, więc jeszcze nie miałem zamontowanych żaluzji, kurtyn, ani stor (zaznaczę iż przed moim oknem jest plac osiedlowy przez całą noc oświetlony, a od kiedy zamontowali te przeklęte ksenony, w nocy jest jaśniej niż w dzień.) leżąc tak na łóżku patrzałem sobie przez okno na drzewo na którym siedział olbrzymi kruk (mogłem przysiąc że to był właśnie kruk), miał gigantyczne skrzydła, ogon, wielki ostry dziób i przyrzekłbym że mi się przyglądał. Obserwowałem go może kwadrans, przysiągłbym że się ruszał, a nawet skubał pod skrzydłem. Jednakże gdy poprawiałem poduszkę, najwyraźniej zmieniłem kąt ustawienia głowy i „inne światło” padło na obiekt mojej obserwacji. Wtedy zorientowałem się że to żaden ptak tylko gruba, strzelista gałąź (jakby był ktoś cfany, jestem strzelcem, wystrzelałem srebrną odznakę strzelecką i wybiłem certyfikat z karabinu 423/450 pkt., więc wzrok mam lepszy niż dobry).}

Coś takiego nazywa się złudzeniem optycznym, w dodatku zmęczony umysł nocą dopowiada sobie to czego oczy nie widzą. Negron widział istotę na ciemnym balkonie, w swojej daczy w środku lasu (bądź dżungli), w środku nocy i mogę się założyć że dopiero co skończył oglądać z „Archiwum X”, bądź jakiś inny film o obcych przybyszach (w końcu to rok 1995). Co ujrzał to jego resztę dopowiedział mu umysły nastraszony obrazami z TV i tak mamy...



Proste prawda... Co do zeznań jego brata, sądzę że miał takiego pietra iż w ogóle nie przyjrzał się istotą stojącym nad kozą, bądź też widząc truchło, nie chciał się poczuć gorszym od brata i po prostu zmyślił historię...

Nietoperze wampiry, wczepiają się jednak w skórę i wypijają niewielkie ilości krwi, nie zabijając przy tym ofiary. Cóż po raz kolejny kłania się monstrualny rozmiar stworzenia. Wszystko staje się jasne, większy drapieżnik – większy apetyt.
Kolejnym problem, mogłoby się wydawać, skoro to tylko grupa „mutantów” to jak to możliwe iż obserwuje się te stworzenia od początku lat dziewięćdziesiątych XX wieku, aż do dziś? Odpowiedź jest równie banalna, wystarczy odrobina wiedzy z zoologi, nietoperze w zależności od gatunku żyją naprawdę sporo. Dla przykładu, najstarszy Nocek Brandta dożył wieku 38 lat.

Cóż jak dla mnie jest to jak najbardziej logiczne wyjaśnienie zgodne z zoologią, genetyką i logiką. Bardzo prawdopodobne i być może nawet rzeczywiście prawdziwe.
A co wy na to? Jak wam się wydaje, czym tak naprawdę jest El Chupacabra?

Niedawno jednak spotkałem się z inną ciekawszą teorią.
Otóż są ludzie którzy uważają iż gargulce często obecne na starych europejskich budowlach, zamkach i kościołach przedstawiają właśnie legendarnego Wysysacza Kóz.
Gdyby wierzyć w tą teorię, oznaczałoby to iż El Chupacabra istnieje już od przynajmniej 500 lat, jak nie dłużej. Ponadto oznaczałoby iż działała nie tylko na terenach ameryki, ale i europy. (Mogła migrować, niektóre nietoperze potrafią przebywać ponad 2000 km podróżując do „cieplejszych krajów”. Więc ich sporadyczne pojawianie się w europie jest możliwe. Ale ta teoria pociąga za sobą kolejne konsekwencje.
Jedną opcją jest to iż taka charakterystyczna recesywna mutacja występuje okresowo raz na kilka bądź kilkanaście pokoleń.
Drugą opcją jest możliwość istnienia całego gatunku wielkich nietoperzy genetycznie pokrewnych z Nietoperzami Wampirami, zamieszkującego tereny ameryki środkowej (lecz jeżeli istnieje cały gatunek, to dlaczego jest tak rzadko spotykany i dlaczego już dawno nie został odkryty).
Jednakże, istnienie całkowicie innego gatunku o tak specyficznie wyszukanych cechach genetycznych, jest fascynujące. Gdy tylko pomyśle o migracjach, mieszaniu się poszczególnych grup i wyodrębnianiu się specyficznych właściwości pozwalających przetrwać tej grupie w nowych warunkach jest po prostu wspaniałe, a i zarazem pozwala odwołać się do teorii Darwina.
Tylko po co ewolucja dążyłaby do zwiększenia osobników do takich rozmiarów, coś takiego automatycznie zwiększa zasięg działania danej populacji, ale też zmniejsza zasoby pożywienia.
Jest to definitywnie teoria wymagająca doskonalszego rozwinięcia.

Tak dla szybkiego sprostowania. Chupa nie byłaby pierwszym ”Wielkim Nietoperzem” znanym Kryptozoologii. Pamiętamy przecież o Ahool i Olitiau, które mogą być jej dalekimi krewniakami...


Ostatnio zmieniony przez theGreatWhiteHunter dnia Sob 15:51, 29 Sie 2009, w całości zmieniany 6 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Hunters of the Weird Strona Główna -> Kryptydy Lądowe / El Chúpacabra Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Strona 1 z 1

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2002 phpBB Group
Regulamin